Jakiś czas temu kiedy zapoznawałyśmy się z Waszymi opiniami w komentarzach pod postem, za która bardzo Wam dziękujemy, natknęłyśmy się na szczególnie ciekawe pytanie, które jak uznałyśmy może dręczyć nie tylko jednego z Was, lecz właściwie każdego.
Ostatnio opowiadałyśmy Wam, dlaczego organizujemy te wszystkie akcje, zdradziłyśmy też, że wcale nie zaplanowałyśmy tego wraz z postawieniem pierwszych kroków, jak to niektórzy potrafią twierdzić, mówiąc o własnych działaniach. Był to raczej proces zmienny, który wiązał się z pragnieniem wykorzystania naszych pomysłów, ale przede wszystkim chęcią zmieniana świata na lepsze.
Jeden z Was zastanawiał się, dlaczego nie wyjmiemy puszek i nie zaczniemy zbierać pieniędzy w ten sposób, w końcu nasze prace byłyby bardziej efektywniejsze niż dotychczas. Wyjaśnieniem chyba najbardziej trafnym będzie zapytanie każdego z Was: "Czy wolałbyś oddać na coś do puszki, czy za tą samą kwotę wziąć udział w akcji, gdzie czekałyby na Ciebie niesamowite atrakcje, a także przydatne nagrody?". Chciałybyśmy Wam przypomnieć, że podczas naszej ostatniej imprezy, można było wygrać np. kupon na dużą darmową pizzę albo bilety do kina, a nie tak jak w większości konkursów- książkę. Bo przecież podstawą naszych wszystkich działań jest prosta filozofia- organizujemy zabawy, w których same chciałybyśmy uczestniczyć i dajemy to co same chciałybyśmy dostać. Poza tym, myślimy, że zbieranie do puszki jest zbyt proste, nigdy tego nie popierałyśmy, nawet kiedy nie zajmowałyśmy się tym, co obecnie robimy. Stawiamy bardziej na to, żeby obie strony miały korzyści.
Jednak wymyślanie każdej kolejnej imprezy nie jest taką prostą sprawą, nie lubimy się powtarzać i chodzić wydeptanymi ścieżkami. Każdy ma inne wyobrażenie akcji charytatywnej, jak wyglądałaby impreza, w której Wy chcielibyście wziąć udział? Koncert? A może coś zupełnie innego? Chętnie dowiemy o tym, co Was by przyciągnęło :)